Fundamenty już prawie gotowe.
Witam wszystkich po dłuższej przerwie . Pogoda nam nie sprzyjała wogole więc nie mogliśmy ruszyć pełną parą. Na dodatek żeby tego mało jak już pogoda się zrobiła , wpadł geodeta zrobił swoje majster miał wchodzić i nagle okazało się że niema ludzi. Umowa od listopada a facet dzień przed mówi nam że nie jest w stanie zacząć bo ma rozgrzebane trzy budowy i nie ogarnia. No domyślacie sie pewnie co czuliśmy w chwili kiedy nam to powiedział . No ale niema tego złego.... . Jeden dwa telefony do mega ekipy z polecenia i prace ruszyły naprawdę pełną parą. Wpdło ośmiu- dziesięciu ludzi w porywach . W jeden dzień wykopane i zaszalowane na drógi dzień chudziak pod fundamenty. Dzisiaj zje**ę dostałem że stal dopiero na poniedziałek przyjedzie bo oni we wtorek zalewają. Ogólnie mają w palnie max trzy tygodznie do i wieniec gotowy. Ekipa naprawdę bardzo prężna więc możliwe.
Myślę że niema co bardzo oszczędzać wzięliśmy gościa który chciał 22tys. miał robić z pomocnikiem i zrobił nas w rogi a ekipa dziesięcio osobowa 26.tys . Różnica nie wielka biorąc pod uwagę że pierwszy mówił o terminach ok 3 miesiące do wieńca.